Życie, to nie zawody o tytuł „kto jest najszczęśliwszy, najbogatszy, najciekawszy, najpopularniejszy,  naj…coś „ A tak właśnie zdarza nam się myśleć o życiu. W  takim konkursie nie ma wygranych, jest co najwyżej puchar przechodni w postaci większej liczby lajków, lepszego auta, mniejszej wagi, czy tytułów przed nazwiskiem.  

Jak twierdzi Amy Morin w swojej książce „13 rzeczy, których nie robią silne psychicznie kobiety”, każdy od czasu do czasu z kimś się porównuje. Taka konfrontacja jest nam potrzebna, żeby określić swoje mocne i słabsze strony. Skąd mam wiedzieć, czy zrobiłam dobry crème brulee? Chodzę więc po różnych miejscach i od czasu do czasu sprawdzam (na swoją zgubę) ten mój deser. Jednak mierzenie swojej wartości na tle innych, bywa krzywdzące i osłabiające. Psuje nastrój, odbiera energię do działania, oddala nas od naszych marzeń i celów.

Porównywanie się to nawyk, któremu sprzyja istnienie portali społecznościowych. Podobno im więcej czasu ludzie spędzają na Facebooku, z tym większym prawdopodobieństwem uznają, że innym żyje się lepiej. Wystarczy już 10 minut na oglądaniu zdjęć znajomych, aby kobietom zmieniał się nastrój i obraz swojego ciała – na gorszy. Powodem jest porównywanie się kobiet z wyglądem innych kobiet.

Jest coś, co może nas skutecznie „wyleczyć” z nawyku porównywania się.

Po pierwsze, to zwykłe marnowanie energii i czasu.  A czy przypadkiem, nie narzekamy wciąż na jego brak?

Po drugie, jaki masz cel w dołowaniu się  i to na swoje własne życzenie?

Po trzecie, na ile porównywanie się z innymi przybliża Cię do osiągnięcia Twoich własnych celów?

Po czwarte, Ty pewnie wiesz, ale porównujesz się z jakimś wykreowanym obrazem drugiej osoby, który nie zawsze ma oparcie w faktach. To obrazowo wygląda tak: porównujesz swoje zaplecze, z czyjąś wystawą.

Po piąte, porównywanie jest jak nieskończoność – zawsze znajdzie się ktoś lepszy.

Każda i każdy z nas jest inny, zaczynamy do czegoś dążyć, startując z kompletnie różnych punktów, mając inne zaplecze doświadczeń i zasobów. Pewnych nienamacalnych spraw, nie sposób z czymkolwiek porównać. Zamiast starać się być lepszym od koleżanki, dużo bardziej sprawdza się bycie lepszą od siebie samej z wczoraj. A jak wzmacniająco to działa na samoocenę. Jak podnosi poziom poczucia własnej wartości. Jak poprawia nastrój i dodaje siły do działania. Sprawdź to sama😊